mucha wzrost

  • Edward

mucha wzrost

22 April 2021 by Edward

osunęła się ziemia nad wodospadem. Nie chcę, żebyście chodzili do lasu sami. Zakaz obowiązuje do odwołania. – Mamo, ja mam piętnaście lat... – Bez dyskusji, Madison. Lucy zastanawiała się, czy powiedzieć dzieciom o niepokojących wydarzeniach , wiedziała jednak, że bardzo by się wystraszyły. To była jej sprawa, nie ich. Trzeba po prostu zapewnić im bezpieczeństwo, a nie paraliżować strachem. J.T. przytulił się do niej i zapytał: – Czy ty lubisz Sebastiana? – Sama nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym. Jest ranny, a ja próbuję mu pomóc. – Pogładziła chłopca po plecach. Wciąż jeszcze był spocony po grze w siatkówkę. – Czy nadal udaje Clinta Eastwooda? – zapytała Madison. – Nie sądzę, żeby udawał kogokolwiek. W każdym razie nie ma już brudnego kapelusza i kowbojskich butów. – Czy mogę go zobaczyć? – zapytał J.T., odrywając się od niej. Lucy podniosła się. – Rano. A teraz wszyscy pójdziemy pod prysznic. Ja pierwsza. Poczytaj sobie jakąś dobrą książkę, dobrze? Pocałowała syna i córkę, a potem, pomimo zmęczenia, zeszła na dół i jeszcze raz zajrzała do Sebastiana. – Śpisz? – zapytała szeptem, stając na progu. – Nie. – Potrzebujesz czegoś? Poczuła na sobie jego wzrok, ale nie mogła dostrzec jego skrytej w półmroku twarzy. – Miałaś rację. Tu się dzieje coś niedobrego. Powinnaś zadzwonić do Platona. – A co on może zrobić, czego ty byś nie potrafił? Mówiłam ci, że nie chcę wzywać ciężkiej kawalerii, dopóki nie będę musiała. – Plato jeszcze nie zardzewiał, a ja tak. On nadal nosi broń. A ja nie – dodał cicho. – Sebastianie, jeśli okaże się, że trzeba do kogoś strzelać, to bez wahania zadzwonię po policję. – Lucy, ja już nie stosuję przemocy. – Co to znaczy? – zdumiała się. – W zeszłym roku musiałem zastrzelić człowieka, którego kiedyś uważałem za przyjaciela. Chciałem go zabić i myślałem, że to zrobiłem. – Jezu! – Przekazałem firmę Platonowi, a sam się wycofałem. Teraz przerwałem urlop ze względu na ciebie, ale nie będę znów zabijał. Lucy nie mogła się otrząsnąć z wrażenia. – Boże drogi, Madison miała rację. Naprawdę jesteś podobny do Clinta Eastwooda w ,,Bez przebaczenia’’. Zauważyła, że lekko się uśmiechnął. – Nigdy nie byłem alkoholikiem. – Teraz odpocznij. Porozmawiamy rano. Nie chcę, żebyś kogokolwiek zabijał. Ale nie będę miała nic przeciwko temu, jeśli przetrzepiesz skórę temu draniowi – dodała już pogodniej. Jack Swift wystukał na klawiaturze dane z kartki, którą dostał

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

- Tak.

- A czy ty wierzyłaś we mnie, ufałaś mi? Otworzyła usta, żeby odpowiedzieć, lecz Santos był szybszy. - Nie, nigdy nie wierzyłaś. W przeciwnym razie... - przerwał nagle. - No dobrze, dajmy temu spokój. ... [Read more...]

Spuściła głowę i po chwili popatrzyła na Liz smutnym wzrokiem.

- Tak bardzo się bałam tego, co może zrobić matka, że przestałam się troszczyć o ciebie. A tamtego dnia... zupełnie się załamałam. Liz poczuła dławienie w gardle. Rozumiała. Choć wolałaby nie rozumieć. Tego dnia ona załamała się także. Odsunęła się od Glorii i podeszła do swojego biurka. Wpatrywała się w zarzucony papierami blat, wymyślając sobie od idiotek za to, że dopuściła do tej rozmowy. ... [Read more...]

abiu, która ...

podkreślała barwę jej śniadej cery. Długie zgrabne nogi przyciągały wzrok, oczarowany pełną seksu kobiecością. - Nie sądziłem, Ŝe przyjdziesz - powiedział ochrypłym głosem, absolutnie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 online.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste